Prawo do Godnej Śmierci: Dlaczego Polska Potrzebuje Reformy?


Historia Mariana R., 81-letniego mieszkańca Wrocławia, który zabił swoją żonę na jej wyraźną prośbę, jest tragiczna i poruszająca. Przypadek ten rzuca światło na brak odpowiednich regulacji prawnych dotyczących eutanazji i wspomaganego samobójstwa w Polsce. Marian R. spędził z żoną ponad pół wieku, opiekując się nią w jej ostatnich latach życia, gdy była przykuta do łóżka i cierpiała na poważne schorzenia. Kiedy Krystyna R., zmęczona swoim stanem, prosiła uporczywie i agresywnie męża o pomoc w zakończeniu cierpienia, Marian nie wytrzymał psychicznie. W stanie emocjonalnego załamania, sięgnął po kabel elektryczny i udusił żonę, co sam opisuje jako wykonanie jej ostatniej prośby. ". Ona się nie broniła. Modliła się. Tylko o śmierć się modliła - zeznawał przed sądem. Po tym desperackim akcie próbował popełnić samobójstwo. Bezskutecznie.


Choć sąd zdecydował o nadzwyczajnym złagodzeniu kary, skazując Mariana R. na sześć lat więzienia, ( wyrok nie jest prawomocny) sprawa ta powinna odbić się szerokim echem w Polsce  i wywołać w Polsce szeroką debatę na temat konieczności wprowadzenia regulacji dotyczących eutanazji i wspomaganego samobójstwa. Marian R. nie działał z premedytacją ani z nienawiści. Był starszym człowiekiem, osamotnionym w opiece nad obłożnie chorą żoną, a jego działania wynikały z desperacji. Historia ta pokazuje, że obecne prawo nie jest w stanie odpowiednio zareagować na sytuacje, w których bliscy są zmuszeni do podjęcia czasami tragicznych decyzji, by ulżyć cierpieniu najbliższych.


Obecne Przepisy Prawne w Polsce


Polskie prawo nie przewiduje żadnych możliwości dla osób cierpiących na nieuleczalne choroby, aby mogły dobrowolnie zakończyć swoje życie przy wsparciu medycznym. Zgodnie z kodeksem karnym, każde celowe odebranie życia jest klasyfikowane jako zabójstwo i podlega karze od ośmiu lat więzienia do dożywocia (art. 148 Kodeksu karnego). Nie ma żadnych wyjątków, które uwzględniałyby motywy miłosierdzia czy sytuacje, w których osoba nieuleczalnie chora wyraża świadomą zgodę na zakończenie życia w celu uniknięcia dalszego cierpienia.


Przypadki takie jak Marian R. pokazują, jak dramatyczne mogą być konsekwencje braku odpowiednich regulacji. Osoby takie jak Marian R, które działają z miłości i współczucia, nie mają żadnych prawnych możliwości, by pomóc swoim bliskim w sposób legalny i bezpieczny godnie umrzeć. Zamiast tego muszą stawić czoła surowym karom i stygmatyzacji społecznej, co prowadzi do jeszcze większego cierpienia zarówno dla nich, jak i dla całej rodziny.


Jak Mogłaby Wyglądać Taka Sytuacja, Gdyby Rodzina R. Żyła w Belgii?


Belgia jest jednym z krajów, które zalegalizowały eutanazję i wspomagane samobójstwo, dając osobom cierpiącym prawo do godnego zakończenia życia na własnych warunkach. Od 2002 roku belgijskie prawo zezwala na eutanazję, jeśli spełnione są ściśle określone warunki. Pacjent musi być nieuleczalnie chory, cierpieć na nieznośne bóle, a jego prośba musi być świadoma, dobrowolna i powtarzana kilkakrotnie w określonym czasie. Procedura ta wymaga także oceny przez lekarzy oraz psychologów, aby upewnić się, że decyzja pacjenta jest przemyślana i nie wynika z chwilowego impulsu.


Gdyby Marian R. i jego żona Krystyna żyli w Belgii, cała sytuacja mogłaby wyglądać zupełnie inaczej. Pani Krystyna miałaby możliwość formalnego zgłoszenia swojej prośby o zakończenie życia. Proces ten obejmowałby konsultacje z lekarzami, którzy oceniliby jej stan zdrowia oraz zdolność do podejmowania decyzji. Otrzymałaby również wsparcie psychologiczne, które mogłoby pomóc jej przemyśleć swoją decyzję i upewnić się, że nie jest ona wynikiem depresji lub chwilowego załamania.


W Belgii eutanazja odbywa się w sposób uporządkowany i pełen szacunku. Pacjent, jego rodzina oraz personel medyczny mają czas na przygotowanie się do tej trudnej chwili. Pani Krystyna mogłaby zakończyć swoje życie w obecności męża, w sposób spokojny i bezbolesny, bez potrzeby angażowania męża w akt, który zrujnował jego życie. Marian R. nie musiałby sięgać po kabel elektryczny, nie działałby pod wpływem emocji, a po śmierci żony nie zostałby oskarżony o zabójstwo i nie stanąłby przed sądem. 


Potrzeba Reformy Prawnej w Polsce


Wprowadzenie regulacji dotyczących eutanazji i wspomaganego samobójstwa w Polsce mogłoby zapobiec podobnym tragediom w przyszłości. Legalizacja eutanazji w określonych przypadkach dałaby osobom cierpiącym na nieuleczalne choroby możliwość wyboru godnej śmierci, a ich bliskim oszczędziłaby konieczności podejmowania czasami desperackich działań, które narażają ich na odpowiedzialność karną.


Zmiana prawa wymagałaby szerokiej debaty społecznej, która uwzględni zarówno argumenty zwolenników, jak i przeciwników eutanazji. Przeciwnicy często podnoszą obawy związane z możliwością nadużyć, ale belgijskie doświadczenia pokazują, że odpowiednio sformułowane przepisy, z rygorystycznym nadzorem i procedurami bezpieczeństwa, mogą minimalizować ryzyko niewłaściwego wykorzystania prawa do eutanazji. Ważne jest, aby przepisy były jasne i precyzyjne, a proces przejrzysty, z udziałem specjalistów, którzy będą w stanie ocenić każdą sytuację indywidualnie.


Postęp w medycynie sprawia, że proces umierania jest coraz dłuższy ale często wiąże się też z przewlekłym fizycznym i psychicznym cierpieniem. Wielu cierpiących nie chce czekać na śmierć i trzeba to uszanować. Polska stoi przed trudnym wyzwaniem, będzie musiała zmierzyć się z tym problemem, ale jednocześnie ma szansę na stworzenie prawa, które będzie odpowiadać na potrzeby cierpiących osób. Wprowadzenie eutanazji i wspomaganego samobójstwa nie jest proste ani jednoznaczne, ale może być aktem miłosierdzia i zrozumienia dla tych, którzy nie mają już nadziei na poprawę swojego stanu zdrowia. Prawo powinno dawać możliwość wyboru i szanować autonomię jednostki, szczególnie w obliczu nieuleczalnego cierpienia.


Wnioski


Historia Mariana R. to przestroga i apel o zmiany w polskim prawie. Osoby takie jak Marian R., które są zmuszone do podejmowania tragicznych decyzji z miłości do swoich bliskich, nie powinny być traktowane jak przestępcy. Prawo musi być elastyczne i zdolne do reagowania na sytuacje, które wykraczają poza proste definicje dobra i zła. Legalizacja eutanazji a szczególnie samobójstwa wspomaganego, choć kontrowersyjna, może być krokiem ku bardziej humanitarnemu systemowi prawnemu, który szanuje godność i prawo do wyboru śmierci każdej osoby.


Belgijski model i doświadczenie kilkudziesięciu innych krajów pokazuje, że jest możliwe stworzenie przepisów, które z jednej strony zapewniają bezpieczeństwo, a z drugiej dają ludziom możliwość godnego zakończenia życia. Polska powinna czerpać z tych doświadczeń i podjąć odważną decyzję o reformie prawa, tak aby podobne tragedie jak ta, która dotknęła Mariana R. i jego żonę, nie musiały się już powtarzać.


dr Arnold Siwy

Fundacja Godne Życie Godna Śmierć